wtorek, 12 stycznia 2010

Próbna matura CKE 2010

Wczoraj zakończył się w mojej szkole kolejny cykl próbnych matur, tym razem organizowanych już przez Centralną Komisje Edukacyjną. Możecie wyobrazić sobie moje zdziwienie, gdy po powrocie z błogich prawie 2-tygodniowych ferii świątecznych dowiedziałem się o egzaminach. Nie wiem kiedy byli powiadomieni uczniowie w innych szkołach. Lecz ja, jak zresztą wszyscy w mojej szkole o maturach dowiedzieliśmy się dzień przed ich rozpoczęciem, w ubiegły wtorek. Zaskoczyło mnie to tym bardziej, że zaledwie kilka tygodni temu były przecież próby operonu. Jak najbardziej jestem za przeprowadzaniem takich próbnych matur. Problem jedynie w tym, że mogły by być przeprowadzone w większych odstępach czasu. Wtedy lepiej obrazowały by poziom przygotowania danego ucznia.

No ale teraz krótkie podsumowanie.

Polski
Tutaj trudno mi się wypowiadać, bo choć z jako takim wysławianiem się i przelewaniem myśli na papier nie jest u mnie źle. O tyle już z interpretacją i "tym" co autor miał na myśli jest trochę gorzej. Jeżeli chodzi o czytanie ze zrozumieniem, nie było najgorzej. Tekścik na temat Biblii, i jej przekładu na slang i tekst zrozumiały dla obecnych mas. W miarę ok, pytania mam nadzieję w większości dobrze zrozumiałem i na nie odpowiedziałem. Ta część nie była taka trudna. Dużo gorzej jeżeli chodzi o prace pisemną. I tutaj zonk już na samym początku 0_0 .. wiem wiem, mogłem czytać więcej lektur, ale i tak bym nie pamiętał postaci epizodycznych.. na których temat trzeba było naskrobać tylko 250 słów.

Matematyka podstawowa
Tutaj wielkiego zaskoczenia nie było, zadania raczej typowe. W moim odczuciu były na tym samym poziomie co te z egzaminów operonu, czy próby jedynie z matematyki, która odbyła się na początku listopada. Zadania ogólnie rozwiązywało się przyjemnie, choć nie zabrakło dziwadeł, jak udowadnianie w pierwszym otwartym.

Matematyka rozszerzona
W przeciwieństwie do podstawowej, na poziomie rozszerzonym zagościła kompletna magia świąt :) Tak jest, zrobiłem może z połowę zadań z czego połowa raczej źle.. Osobiście najtrudniejsza rozszerzona próba z matmy rozszerzonej jaką do tej pory pisałem. Boje się, że niestety podobne zadania mogą się trafić na prawdziwej maturze. Chodzi bowiem o to, że skoro od tego roku egzamin z matmy rozszerzonej nie będzie decydował o zdaniu matury, to osoby odpowiedzialne za układanie zadań mogą zbytnio puścić wodzę fantazji..

Angielski podstawowy
Tutaj niemiłe rozczarowanie. Jednak nie co do treści arkusza, lecz co do organizacji i moich wyników. Niestety ilość procent, jaką osiągnąłem na obecnej próbie jest sporo niższa, od wyniku z próby operonu. W tym momencie zapala się czerwone światełko, nie satysfakcjonuje mnie bowiem uzyskany wynik. Muszę zatem więcej przysiąść, niestety. A mówię niestety, bo myślałem, że część czasu jaki chce przeznaczyć na angielski, będę mógł poświęcić nauce innego przedmiotu z którego jestem słabszy. Okazało się jednak że z angielskiego też nie mogę sobie tak bardzo odpuszczać.
To co nie podobało mi się w organizacji to 'podobno' brak płyt, a co za tym idzie ominięcie części słychanej, bez obcinania czasu pisania egzaminu. Czyli 1/3 zadań z angielskiego nie było, a czas na rozwiązanie arkusza taki sam.. No ej, coś tu chyba jest nie tak?

sobota, 2 stycznia 2010

Listeningi maturalne z angielskiego

Święta święta i po świętach ;) i po sylwestrze również. Fajnie było, najedliśmy się nabawiliśmy. A teraz czas na finisz, do matury zostało bowiem zaledwie 4 miesiące. Czas ten trzeba wykorzystać mądrze i efektywnie.

Dzisiaj chciałem się z Wami podzielić ciekawą stroną internetową, na której są naprawdę fajne listeningi maturalne z angielskiego. Chodzi o witrynę ESL Cyber Listening Lab. Znajdziemy na niej nieco ponad 120 listening'ów, podzielonych na trzy poziomy trudności. Pod każdym widnieją pytania kontrolne, które sprawdzają ile zrozumieliśmy ze słuchanego tekstu. W przypadku trudności możemy wyświetlić scenkę w formie tekstowej i jednocześnie jeszcze raz odtworzyć ją śledząc tekst. Do tego do każdej scenki dołączony jest dział z trudniejszymi słówkami, użytymi w danym dialogu. Czego chcieć więcej ;)?

Według mnie witrynka świetnie spełnia swoje zadanie. Przesłuchanie jednej scenki, wykonanie ćwiczeń pod nią zamieszczonych i przejrzenie przysparzającego trudności słownictwa nie zajmuje więcej niż 30min. Jak wiadomo praktyka, powtórki i ćwiczenia czynią mistrza ;) A 120 listening'ów to ilość w sam raz, aby przerobić 1 scenkę dziennie, i dobrze przygotować się do matury. Ja zaczynam od dzisiaj a Wy? :)

Zainteresowanych ćwiczeniami na słuchanie tekstu w języku angielskim zapraszam na stronę ESL Cyber Listening Lab.