poniedziałek, 28 września 2009

Jak wygląda matura ustna z angielskiego?

Na początku wpisu pragnę przeprosić stałych bywalców i czytelników za dość długą przerwę w aktualizacjach :) Paradoksalnie jest to związane z rozpoczęciem ciężkiej pracy w maturalnej klasie i kompletnym brakiem czasu na cokolwiek. Niestety, nagłe przejście z trybu "wakacyjnego" w szarą rzeczywistość przytłoczyło mnie nieco. Zaniedbałem przez to bloga oraz wiele innych inicjatyw, na które po prostu nie miałem czasu. Teraz jednak wdrożyłem się nieco w kierat pracy jaka mnie czeka. Postanowiłem, że blog nie upadnie i wygospodaruje dla niego choć odrobinę czasu.

Ale już dość wstępu, w dzisiejszym wpisie postaram się wam przedstawić jak wygląda matura ustna z języka angielskiego. Otóż, na egzaminie otrzymujemy kartkę i mamy kilka minut na zapoznanie się z tym co na niej jest.

A co znajdziemy na kartce? Otóż będą tam:
- opisy trzech scenek z których każda będzie dotyczyć innego rodzaju komunikacji. Tematyka scenek dzieli się zatem na: uzyskiwanie i udzielanie informacji, relacjonowanie wydarzeń, negocjowanie.
- pod każdą scenką wypunktowane są najważniejsze elementy, jakie trzeba zawrzeć w późniejszym odgrywaniu dialogu z egzaminatorem
- obrazek do opisania,

Przebieg egzaminu ustnego z języka angielskiego.

Jak już pisałem dostajemy kilka minut na zapoznanie się z zawartością kartki. Następnie odgrywamy wszystkie trzy scenki rozmawiając z egzaminatorem. Kolejno przystępujemy do drugiego zadania, jakim jest opis ilustracji umieszczonej na kartce. Po opisie egzaminator zadaje nam 2 pytania na temat luźnie powiązany z sytuacją przedstawioną na obrazku.

Wskazówki odnośnie egzaminu.
Wydaje się proste, ale do końca takie nie jest. Wiadomo jak stres i trema działa na młodego człowieka, który na tak ważnym egzaminie chce wypaść jak najlepiej. Zamieszczam zatem kilka wskazówek, o których dowiedziałem się stosunkowo niedawno od znajomych i nauczycieli.

- Podczas kilku minut przygotowań warto powypisywać sobie kluczowe słowa, jakie przydadzą nam się w danym dialogu. Wiele osób próbuje układać całe scenki i gotowe odpowiedzi. Niestety, jest na to za mało czasu! Kluczowe słowa są dużo lepszym elementem, bo one głównie mogą nam wypaść z głowy.

- Nie używajmy skomplikowanych zwrotów. Nie chodzi o to, żeby mówić "Kali jeść, kali pić", lecz aby ze zrozumieniem odpowiadać na pytania egzaminatorów! Co oznacza, że jeżeli pytanie jest oczywiste i możemy na nie prosto i poprawnie odpowiedzieć. To należy tak zrobić.

- Ograniczony czas jakim jest jakieś 10 min na całość naszego egzaminu (nie wliczając kilku minut na przygotowanie) powoduje, że trzeba trafnie i w miarę zwięźle odpowiadać na pytania. W taki sposób, aby w naszej wypowiedzi umieścić wszystkie wymagane w opisie scenki stwierdzenia, oraz aby zmieścić się w czasie.

- Podczas kilku minut przygotowania, zerkając na zdjęcie spróbujmy domyślić się czego może dotyczyć pytanie. Wypiszmy sobie zatem kilka pomocnych słówek, które przyjdą nam do głowy odnośnie tematyki obrazka i sytuacji na nim zawartej.

To by było na tyle, niektóre ze wskazówek wydają się oczywiste. Jednak warto na sucho przeanalizować jak rozplanować sobie ustny egzamin, żeby technicznie i merytorycznie wypaść jak najlepiej. I żebyśmy podczas stresu związanego z egzaminem nie zapomnieli o tych niuansach które mogą nam pomóc. Szczególnie tych oczywistych!

niedziela, 13 września 2009

Maturzaki.pl - społecznościowy portal maturzystów!


Przekopując dzisiaj zasoby internetu w poszukiewaniu jakichś materiałów natrafiłem na ciekawy serwis. Maturzarki.pl to serwis społecznościowy (można go określić mianem web 2.0) dla osób przygotowujących się do matury. Na stronie głównej wita nas optymistyczny ;) zegar pokazujący, ile jeszcze czasu pozostało do najbliższej matury.

Oto jak serwis przedstawiają autorzy:

Wszystkie przedmioty w jednym miejscu. Aktualności maturalne, zarządzanie wiedzą, EduEkspert do Twojej dyspozycji oraz wiele innych społecznościowych narzędzi. Wszystko żebyście zdali!


Aby móc zacząć korzystać z serwisu, trzeba się oczywiście na nim wcześniej zarejestrować. Poniżej znajdziecie kilka moich spostrzeżeń na temat serwisu i pokrotce opis jego wad i zalet.

1. I teraz tak, po pierwsze zauważyłem, że nie jest to nowy serwis stworzony bezpośrednio pod maturę 2010, gdyż niektóre z wpisów na forum są datowane na marzec '09 a jeszcze inne na (bodajże) rok wcześniej.

2. Serwis oferuje nam kilka ciekawych opcji. Na początku podczas rejestracji wybieramy w którym roku zdajemy maturę oraz z jakich przedmiotów.

3. Po zalogowaniu się w serwisie można przeglądać tematyczny podział poszczególnych (wybranych przez nas wcześniej) przedmiotów. A następnie "odchaczać" zrealizowany, i przyswojony przez nas materiał. Jest to dla serwisu ogromny plus. Można dzięki temu zaoszczędzić czas, który przeznaczylibyśmy na stworzenie takiego planu powtórkowego samemu.

4. Można oczywiście zapraszać znajomych "maturzaków", a nawet zadać pytanie ekspertowi odnośnie: technik nauki, wyboru przyszłych studiów itd. Ciekawy jestem czy ta opcja działa ;)

5. Ogromnym minusem jest to, że strona rozjeżdża mi się pod przeglądarką Google Chrome :-/ A pod jakąś starą wersją IE, która gnije gdzieś w odmętach mojego Windowsa również nie działa tak jak powinna. Smutne, że niby poważny serwis społecznościowy nie jest przystosowany do działania.

Zapraszam do przetestowania, może uda się w prosty sposób usprawnić i zorganizować dzięki takiemu serwisowi swoje maturalne powtórki :)

sobota, 5 września 2009

Zasady matury 2010. Jak to w końcu jest z tymi dodatkowymi przedmiotami?

No właśnie jak? U mnie w szkole, jeszcze przed wakacjami było mówione, że można zdawać jedynie 3 przedmioty dodatkowe. Jednak chyba ministerstwo postanowiło dać upust swojej wyobraźni. Takim oto sposobem możemy wybrać już nie 3 ale aż 6 przedmiotów dodatkowych!

Osoby, które jeszcze nie zapoznały się z ogólnymi wytycznymi, na bazie których odbywać się będzie matura 2010 zapraszam do przeczytania wpisu: zasady matury 2010.

Powracając do tematu, czeka nas istna rozpusta. Możemy sobie wybrać 2x więcej przedmiotów dodatkowych niż jeszcze niedawno można było. Co najlepsze żaden z nich nie musi być zdany na konkretną ilość procent. Dlaczego? Bo dodatkowe przedmioty nie decydują o zdaniu matury!

Tylko podstawową maturę musimy zdać na te 30%. Natomiast dodatkowe przedmioty nie zaliczamy na konkretną ilość punktów czy procent. Co to właściwie oznacza? Otóż to, że nie ma pułapu od którego dodatkowe przedmioty są zaliczane. Po prostu uzyskujemy jakąś ilość procent z dodatkowego przedmiotu i taka informacja jest odnotowana na naszym świadectwie maturalnym. Pokazując na prostym przykładzie.

Można dodatkowy przedmiot napisać na 80% ale równie dobrze można mieć wynik 20%. Wyniki są na końcu odnotowane na świadectwie maturalnym. Zarówno wynik 80% z dodatkowego przedmiotu jak i 20% jest brany przez uczelnie pod uwagę (pod warunkiem brania pod uwagę przez daną uczelnie przedmiotu dodatkowego który zdajemy na maturze).