piątek, 11 grudnia 2009

Rozwiązywanie arkuszy lepsze niż standardowe powtórki

Na tytule tego wpisu mógłbym w sumie go zakończyć ;) Dlaczego? Bo subiektywnie rzecz biorąc uważam, że rozwiązywanie arkuszy egzaminacyjnych (szczególnie z przedmiotów ścisłych) dużo lepiej przygotowuje do matury niż standardowe powtórki. Jestem po kilku miesiącach w miarę regularnego robienia arkuszy, oraz powtórek materiału. Muszę powiedzieć, że o niebo więcej daje mi rozwiązywanie próbnych matur, niż standardowe tłuczenie kolejnego działu matematyki.

Oczywiście, dla osób które przez kilka lat spędzonych w szkole średniej niewiele wyniosło z lekcji, rozwiązywanie arkuszy raczej mało pomoże. Chciałbym się bardziej skupić na osobach, które w miarę ogarniają materiał. Co daje nam (regularne) rozwiązywanie arkuszy?

Otóż po pierwsze zapoznajemy się z typowymi zadaniami jakie możemy dostać na maturze. Po zrobieniu kilkunastu czy kilkudziesięciu arkuszy, wiemy już mniej więcej czego możemy się spodziewać. Pula pytań czy zadań nie jest nieskończona. Obejmuje określony materiał, z którego niektóre pytania pojawiają się rzadziej a inne częściej. Po wielu przerobionych arkuszach, że tak powiem poznajemy zakres możliwości osób wymyślających zadanka. W takim wypadku trudniej jest nas zaskoczyć jakimś kosmicznym przykładem. A to sprowadza się do oczywistego wniosku, że jesteśmy dużo lepiej przygotowani.

Nie należy zapominać, żeby rozwiązywać te arkusze mądrze. Czyli po sprawdzeniu i obliczeniu ilości procent, poprawiać błędy. Jeżeli nie potrafimy poprawić danego zadania, to w tym momencie sięgać po materiały powtórkowe i uczyć się działów z którymi mamy największe problemy.

Nie chciałbym być źle zrozumiany. Nie neguje powtórek, wprost przeciwnie (tutaj znajdziecie więcej na temat mocy regularnych powtórek). W dzisiejszym wpisie stwierdzam po prostu, że w moim przypadku większy progress odczuwam po przerobieniu kilku zestawów, niż 2 działów z danego przedmiotu. Kończąc dodam, jeszcze że taka metoda jest szczególnie dobra jeżeli zależy nam szczególnie na czasie. Powtarzamy bowiem ogół całego materiału.

Oczywiście najlepiej połączyć obie metody ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz