piątek, 12 marca 2010

Harmonogram powtórek - raport #1

Przyszedł czas, aby w piątkowy wieczór, jako że dzisiaj nie mam nic ciekawszego do roboty :) zdać raport z tego jak idą mi powtórki ustalone wg. harmonogramu. O czym mogliście przeczytać w poprzednich notkach.

Przechodzę bez zbędnego lania wody od razu do rzeczy. Jest dużo lepiej niż, przed wprowadzeniem harmonogramu. Teraz wiem co i w jaki dzień robię, widzę postępy, wiem co muszę sobie koniecznie powtórzyć. Co najważniejsze widzę, że coś zaczynam intensywniej działać w materii matury i jej przygotowań. Intensywniej i regularniej.

Oczywiście nie jest do końca tak różowo, mam bowiem straszne skoki motywacji. Czasami z wielką przyjemnością siadam, żeby poczytać kolejny rozdział z WOS'u, ale gdy mam się np. zabrać za fizykę, to robię wszystko inne tylko nie powtórki z fizy :) Czasami (w tym tygodniu takim dniem był wtorek) miałem taki natłok dodatkowych zajęć i aktualnych zadań domowych, że nie zdołałem zajrzeć do żadnego z przedmiotów, z których powtórki miałem zaplanowane.

Ogólnie tak więc jest lepiej, a zaległości tak jak sobie założyłem postaram się nadrobić w weekend, głównie w niedziele. Największy priorytet ma teraz dla mnie jak najszybsze dopieszczenie i ukończenie prac nad opracowywaniem prezentacji z polskiego. Wiem, wiem że strasznie to brzmi bo niektórzy skończyli opracowywać polski ustny jeszcze w poprzednim roku, a reszta bardziej rozważnych zrobiła to w ferie zimowe. Niestety u mnie wyszło to tak, że teraz kończę. Cóż zawaliłem trochę, ale nie ma dyskusji, czasu nie cofnę. Jedyne co pozostaje to wyciągnięcie wniosków na przyszłość. I intensywna praca właśnie TERAZ!

Dzięki za subskrybowanie, i wszelki przejaw zainteresowania blogiem (szkoda że tak mało komentarzy), ale cóż piszę go głównie dla siebie, żeby nie pogubić się w tym wszystkim.

Trzymajcie kciuki za moje dalsze zmagania, kolejny raport już wkrótce ;)
Wszelkie komentarze mile widziane!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz